Ja i Magda znamy się wiele lat. Gdy przyjeżdżam do Krakowa i akurat oboje mamy czas, wyruszamy na fotograficzne plenery. Magda pozuje, ale także fotografuje. Spędzamy na fotografowaniu długie godziny, taszcząc ze sobą wór ze stylizacjami :) Czasem żartuję sobie, że robię za wielbłąda :) Owoce naszej wspólnej pracy wynagradzają jednak poniesione trudy, dając po każdej sesji zdjęcia, w których zapisane jest nasze zaangażowanie.
Pasja i kreatywność potrafią przynieść radość i wspaniałe rezultaty.
Stale penetrujemy nowe miejsca. Działamy zarówno w plenerze, jak i we wnętrzach, szukając interesującego otoczenia i światła. Podczas jednej sesji często wykorzystujemy kilka różnych stylizacji i potrafimy spędzić na fotografowaniu wiele godzin. Zaczynając wczesnym popołudniem, często kończymy, gdy zastaje nas noc.
Kończąc jedną sesję, obmyślamy następną. Jest to świetna zabawa, ale także szlifowanie warsztatu i kuźnia nowych pomysłów.